W przeciwieństwie do ograniczonych pokładów np. paliw kopalnych, światowe zasoby paliwa jądrowego są w stanie pokryć rosnący popyt nie tylko dzisiejszych elektrowni, ale i zapewnić ciągłe funkcjonowanie nowobudowanych elektrowni jądrowych. Według raportu Uranium 2005 – Resources, Production and Demand (Uran 2005 – Źródła, Produkcja i Popyt) Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), zrzeszającej najbardziej rozwinięte kraje świata, obecnie odkryte zasoby rudy uranu to 4,7 mln ton i wystarczą one na 85 lat.
Tzw. prognozowane i spekulacyjne zasoby wystarczyłyby na 270 lat, co znacząco przewyższa zapasy paliw kopalnych. Oprócz tego dzięki wysokiemu popytowi na uran, w wielu krajach rozwijane są badania geologiczne, które prowadzą do odkryć dużych zasobów. Szacuje się, że na świecie zostanie odkryta kilkudziesięciokrotność dzisiejszej ilości.
Ponadto, duże złoża uranu są gromadzone w naturalnych fosforanach i wodzie morskiej (ok. 160 mln ton). Choć sam proces separacji uranu z wody morskiej jest skomplikowany i kosztowny, to staje się opłacalny, gdy cena ropy przekracza 90 USD za baryłkę. W przypadku reaktorów prędkich powielających i przy wykorzystaniu recyklacji złoża uranu wystarczyłyby na 2 570 lat, a tak zwane prognozowane i spekulacyjne złoża zapewniłyby bezpieczeństwo energetyczne przez 8 015 lat. Ponadto uran nie jest jedynym pierwiastkiem, który z powodzeniem można używać w energetyce jądrowej, alternatywą dla uranu jest tor, którego zasoby są trzy razy większe niż uranu a jednocześnie przetwarzanie toru wytwarza znacząco mniej odpadów. Niektóre kraje (np. Indie) już korzystają z dobrodziejstwa torowego cyklu paliwowego.